Rozdział 2
Rano obudziłam się ok.9 , ubrałam spodnie i udałam się do
kuchni gdzie zastałam Nathana przygotowującego jajecznice.
-Hej jak się spało?
-Dobrze masz bardzo wygodne łóżko.
-Wiesz co ja za za godzine wychodzę tak że dom będzie do
twojej dyspozycji.Będziesz gdzieś wychodzić?Bo nie wiem czy zostawić ci klucze?
-Mam zamiar pujść do mojego starego mieszkania po moje
rzeczy.
-To może cię zawiozę .powiedział podając mi talerz z
jajecznicą i kubek cherbaty.
-Dzięki.
Potem pojechaliśmy pod wskazany przezemnie adres.No i
niestety zastaliśmy pana Harrisa i to w nienajlepszym chumorze.
-O a kogosz to ja widze!Nie wiem czy pamiętasz ,ale
zapomniałaś o zaległych wpłatach!
-Tak wiem , bardzo pana przepraszam ale straciłąm prace i
nie miałam jak zapłacić mogę dać panu to co mam.
-To co mam!Kobieto jesteś mi winna 500$.
W tej chwili z samochodu wysiadł Nathan i zmierzał w naszą
stronę.Nie chciałam żeby Harris też go opiepeszył.
-O co chodzi dlaczego pan na nią krzyczy?
-Ja krzycze?A czy ty byś nie był zdenerwowany chłopcze gdyby
ktości zalegał z czynszem 500$?
Po tych słowach Nathan wyjął z kieszeni te 500$ i wręczył
wściekłemu Harrisowi.A ja po raz kolejny byłam zmuszona mu za coś podziękować.
-Ja chciałam tyko przyjść po moje rzeczy i oddać panu
klucze.
-Dobra właż i rzebym cię już tu nie widział.
Weszłąm do mieszkania z Nathanem , który po raz kolejny
zaoferował mi pomoc i zaczęłam zbierać moje ubrania do kartonowych pudeł.
-Nath dzięk i ale nie musiałeś.Przeciesz wiesz że i tak już
za bardzo mi pomagasz.
-Nie martw się ja nie mam problemu z pieniędzmi więc to
oczywiste że ci mogę.Po zatym gdybym nie zapłacił to pewnie ten facet nie
pozwolił ci zabrać swoich rzeczy.
-No tak .Dobra ,to już wszystko ,chodźmy z tąd.
Potem Nathan zawiózł mnie do
domu , a sam gdzieś pojechał.Ułożyłam ubrania w półkach komody i pare innych
rzeczy też.Postanowiłam rozejrzeć się po domu , bardzo mi się podobał.Kremowe
ściany korytarzu zdobiły różne zdjęcia , które przedstawiąły rodzine Nathana i
jego przyjaciół.Dowiedziałam się że chłopak ma chyba tylko mame i siostrę obie
były blondynkami.Nathan chyba lubił podróżować z kolegami miał dużo takich
zdjęć.Po wnikliwym obejrzeniu korzytaża udałam się do jego pokoju ,ale nie wiem
czy powinnam to robic.Chociasz chyba mi ufał bo go nie zamkną na klucz ja bym
się obawiała mając obcą osobe w domu że mi coś ukradnie.Ściany pokoju chłopaka
były jasno niebieskie ,ogólnie panował tam lekki bałagan.Było tam duże łóżko i
biurko,stał tam też pokaźny regał na książki króry był zapełniony płytami.Widać
że właściciel pokoju lubi muzyke.Moją uwagę przykuł pewien plakat nad
łużkiem przedstawiający prawdopodobnie
okładkę płyty.Było tam 5 chłopaków a nad ich głowami widniał napis The Wanted
Battleground.Zaraz ,zaraz jednym z tych chłopaków był Nathan a reszta to jego
przyjaciele ze zdjęć.O co chodzi?Nathan ma zaspół?Chyba wszystko na to
wskazuje.Potem przy biurku dostrzegłam drugi plakat również z piątką
chłopaków.Cholera Nathan jest w zespole!To dlatego jest taki bogaty.Nie mogłam
przestać myśleć o tym czego się dowiedziałam.Potem natrafiłam na inne pomieszczenie
,które okazaoł się garderobą z dwoma wielkimi szafami.Jednak postanowiłam ich
nie otwierać to było by już trochę niegrzeczne.Następnie udałam się do salonu,
gdzie obok obowiązkowych kanap stał pokaźny, czarny fortepian.Wow!pomyślałam
jestem w domu gwiazdy!Nie mogłam się powstrzymać i usiadłam przed
instrumentem.Nie umiałam grać , ale chciałam spróbować.Przy fortepianie leżał
zeszyt, był zapisany tekstami piosenek ,bardzo ładnych piosenek.I kolejne
zaskoczenie.Więc wiem już że Nathan ma zespół ,gra na pianinie i układa świetne
piosenki.Uratował mnie nie byle kto pomyślałam.
------------------------------------------------------------------------------------
Sorry za błędy ortograficzne ale nie mam czasu poprawiać .
------------------------------------------------------------------------------------
Sorry za błędy ortograficzne ale nie mam czasu poprawiać .
Świetny :P
OdpowiedzUsuńI to bardzo.
Czekam na następny
Weny xd