Rozdział 9
Budzą mnie jakieś głosy.Leniwie otwieram jedno oko.Widzę jak
przedemną stoji Seev i jakaś ciemnoskóra brunetka.
-O hey.-Witam się i szturcham leżącego obok mnie Nathana
,żeby się obudził.
-Awwwww tak słodko wyglądaliście.-mówi dziewczyna.
-A tak wogóle jestem Nareesha ,dziewczyna Seeva.
-Hey ,Nina miło cię poznać.
-Nath .Kurde.Wstawaj.-dalej szturcham chłopaka.Który leniwie
otworzył oczy i na widok gości od razu zerwał się z miejsca.
-Hey.Co wy tu tak wcześnie robicie?
-Wcześnie?Jest 11.00 leniwcu.-odpowiedział Siva.
-Nath czy ty zdajesz sobie sprawę ,że za chwile macie próbe!
-Nareesha była trochę zdenerwowana.
-Co ,że jak?-zapytał zdezorjentowany Nath.
-No przecież jutro jest mój pokaz ,a wy macie na nim
grać.Nikt ci nie powiedział?-powiedziała mulatka.
-O fak! Rzeczywiście
, kompletnie zapomniałem.
-Dobra ,zbieraj się .Masz 15 minut.
-Tylko zjem śniadanie ,wezmę prysznic i już jedziemy.
Oboje z chłopakiem poszliśmy do kuchni.Postawiłam wodę na
herbate ,a Nath wziął się za robienie jajecznicy.Natomiast Nareesha i Seev
rozmawiali w salonie.Nathan szybko zjadł śnidanie i poleciał do łazienki.Ja się
natomiast nie spieszyłam ,miałam iść do pracy dopiero o 13.00.Wziełąm do ręki
kubek z herbatą i usiadłam w salonie obok gości.
-Mieszkasz u Natha?-zapytała Nareesha.
-Tak.To znaczy chwilowo.W moim mieszkaniu wybuchł pożar i na
razie nie nadaję się za bardzo do mieszkania tam. Odłożę trochę kasy ,zrobie
remont i wyprowadze się od Nahana.
-Acha.No a dobrze się znacie?
-Nare jaki z ciebie redaktor wywiadowczy.-powiedział Seev.
-Oj daj spokój.Tylko się pytam grzecznie.Chce poznać
przyjaciółke naszego BabyNatha.
-Spoko ,odpowiem na wszystkie twoje pytania.-odpowiedziałam.
-No więc?
-Nie znamy się długo.To przypadkowa znajomość ,ale mam
szczęście że Nath pozwolił mi tu zamieszkać.A ty jesteś projektantką?
-Tak ,projektuje buty.Chłopcy mają jurto zagrać na moim
pokazie.Możesz wpaść jeśli chcesz.-Dziewczyna proponując to posłała mi ciepły
uśmiech.
-Raczej nie.Pracuje do późna.
-A czym się zajmujesz?-zapytał Seev.
-Pracuje w pizzerii a raczej będę pracować bo dziś będzie
mój pierwszy dzień.
-Jestem gotowy.To co idziemy?Podobno wam się
spieszyło.-powiedział Nath ,który właśnie co wszedł do salonu.
-To na razie.Pa.-wszyscy pożegnali się i wyszli.Zostało mi
jeszcze kilka godzin do wyjścia ,więc postanowiłam trochę posprzątać.Włożyłam
naczynia do zmywarki i ogarnęłam nieco kuchnie.Potem wziełam kąpiel i powoli
zaczęłam się szykować.Umalowałam się trochę i ubrałam czarne rurki ,bluzkę w
zielono-białe paski ,szary sweter i czarne conversy.Wyszłam z domu i spacerkiem
udałam się w stronę nowego miejsca mojej pracy.Im byłam bliżej pizzerii tym
bardziej się denerwowałam.No cóż ja zawsze tak mam,denerwuje się byle czym.Na
miejscu powitała mnie ta sama kobieta ,która rozmawiał ze mną
wcześniej.Nazywała się Amanda Shellfield.Potem poznałam resztę pracowników
,czyli: blondwłosą kelnerkę Caroline która była w moim wieku , murzynkę o
bardzo długich włosach Danielle oraz Jacka i Phila którzy zajmowali się
rozwożeniem pizzy.Ogólnie lokal mi się podobał ,fajna atmosfera i mam nadzieje
że dobrze mi się tu będzie pracować. Będe pracować od środy do piątku od 13.00
do 18.00 ,a w weekendy od 15.00 do 21.00 no nawet spoko musze przyznać.Potem
cały dzień w pracy spędziłam głównie na odbieraniu zamówień przez telefon no i
trochę kelnerowałam.Nic nie pomyliłam ,ani niczego nie stłukłam więc jest to
wielki sukces.W końcu po skończeniu pracy udałam się na piechtę do domu.
-----------------------------------------------------------
Sorry za ortografie.;\Strasznie mnie teraz wena dopadła od piątku napisałam 4 rozdziały ^^ w tym jeden w kolejce do lekaża xD
Przepraszam, że nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńNadrobiłam wszystko :D
Fajny rozdział xd
Czekam na następny ;p
Weny ;d
Zapraszam również do mnie:
http://ifoundyoustoryofthewanted.blogspot.com/
http://opowiadanieotww.blogspot.com/