poniedziałek, 4 marca 2013



Rozdział 14

Leże na szpitalnym łóżku.Słysze głos Nathana ,czuje jak trzyma moją ręke.Na pół sekundy otwieram oczy ,ale szybko je zamykam.Światło szpitalniej lampy mnie oślepia i do tego ten ból.Cholerny ból na całym ciele.Jakby ktoś mnie przeżuł i wypluł.
-To wszystko przeze mnie.Nie powinienem cie tak późno pozwolić chodzić po mieście.Mogłem po ciebie przyjechać ,wtedy to by się nie wydarzyło.Nina ,teraz tak bardzo mi przykro.Nie chciałem aby cokolwiek ci się stało.Tak bardzo mim na tobie zależy. -Nathanowi łamał się głos.Byłam tak bardzo wzruszona jego słowami.- Gdy sobie pomyśle ,że mogło by cię zabraknąć w moim życiu…bez ciebie było by takie puste.Nawet nie wiem czy mnie teraz słyszysz ,ale muszę to powiedzieć.Nie chce dusić tego w sobie.Chce żebyś wiedziała ,że….że się w tobie zakochałem.Tak bardzo cholernie zakochałem.
Na mojej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech. Ścisnełam dłoń chłopaka i otworzyłam oczy.Zobaczyłam jego twarz.Twarz pełna nadziei,radości ale również niepewności.
-Nath…ja nie wiem co powiedzieć.Nie spodziewałam się od ciebie tak pięknych słow.-szepnełam i zapatrzyłam się w jego szklane oczy.
-Po prostu powiedz co czujesz.
-Czuje ,że…-zaczełam ,ale nie dokończyłam tylko przybliżyłam moją twarz do niego.Nasze usta dzieliły teraz centymetry.Zdecydowałam ,że wykonam pierwszy krok.Nasze usta zatopiły się w pocałunku.To była najpiękniejsza chwila w moim życiu.Tak magiczna ,jedyna taka bo z nim.Powoli oderwaliśmy się od siebie.Na naszych twarzach widniało szczęście.W tej samej chwili do pokoju weszła cała reszta The Wanted.Super!Tylko dlaczego teraz?!
-Hej!- przywiltali się wszyscy.
-Przeszkadzamy wam?-zapytał Jay.
-A żebyś wiedział.-syknął Nathan ,zdenerwowany że koledzy przerwali nam tak romantyczną chwilę.
-Jak się czujesz?-zapytał Tom.
-Nie najlepiej.Wszystko mnie boli i nieco kręci mi się w głowie ,ale jakoś żyje.
-No ,ale co dokładnie stało?-zapytał Seev.
-Szłam do domu.Byłam już w połowie drogi kiedy zaczepił mnie jakiś żul.Chciał kasy i takie tam.Był natarczywy ,więc.
-Ale nic ci nie zrobił?-przerwał mi zaniepokojony Nath.
-Nie.-uspokoiłam go i kontynuowałam opowieść.-No więc chciałam przejść na drugą stronę ulicy ,żeby się ode mnie odczepił ,ale potrącił mnie samochód.Potem straciłam przytomność i nie wiem co się działo.
-Lekaż powiedział ,że masz wstrząs mózgu ,połamaną prawą ręke i uszkodzone kolano.
-Zajebiście…ja to mam talent do narażania sobie życia.-wycedziłam smutna z myślą ,że będę leżeć w szpitalu przez dobre parę dni.Chwilę później do sali wszedł lekarz.
-A co to za zebranie?-był zdziwiony widząc obstawioną mnie pięcioma chłopakami.
-Widzę ,że się pani obudziła.-lekarz pochylił się nad mną i zaświecił latarką po oczach.-Jak się pani czuje?-zapytał.
-Bywało lepiej.Ile ja właściwie byłam nie przytomna?-zapytałam ,a lekarz spojrzał na swój srebrny zegarek.
-Z 6 godzin.Ale prosze się nie martwić to normalne po takim wstrząsie.
-No a ile ja tu będe musiała leżeć?-zabije Nathana jeśli dowiem się ,że siedział przy mnie całą noc.
-Myśle ,że do 3 dni.Zobaczymy jak się jeszcze będzie pani czuła.Trzeba jeszcze zrobić prześwietlenie głowy.Podeśle pielęgniarkę za godzine.-lekarz zaczął notować coś na mojej karcie zdrowia przymocowanej do łózka.
-Panów prosiłbym ,aby nie przemęczać pani Niny.A pani chłopak również nie powinien tu siedzieć cały dzień.-powiedział lekarz i wyszedł.
-Co?Chłopak?Dlaczego my się o tym dowiadujemy od lekarza?-zapytał Jay ,a reszta miała miny typu „dlaczego my zawsze dowiadujemy się o czymś ostatni?”.
Nathan i ja popatrzeliśmy na siebie z zakłopotaniem.Żadne z nas nie wiedziało co powiedzieć.
-No…tak wyszło.Musiałem tak powiedzieć lekarzowi bo inaczej by mi nic nie powiedzieli i nie pozwolili tu siedzieć całą noc.-powiedział Nathan ,a ja nie  miałam mu za złe ,że tak zrobił.W końcu dopiero kilka minut temu temu wyznaliśmy sobie nasze uczucia.
------------------------------------------------------
wiem troszeczke krótki ,ale coś tam się przynajmniej zadziało;)Jutro wieczór spodziewajcie się nexta.

1 komentarz:

  1. Świetny ;p Zresztą jak zawsze xd
    Będę czekać do jutra wytrwale :)
    Weny, baby ;d

    Zapraszam również do mnie:
    http://ifoundyoustoryofthewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń